Raz w tygodniu maluchy z zerówki odwiedzają szkolną bibliotekę, żeby posłuchać głośnego czytania fragmentów współczesnej literatury dziecięcej i porozmawiać o ważnych dziecięcych sprawach.Czytam im książki Anny Onichimowskiej, Beaty Ostrowickiej, Joanny Olech, Roksany Jędrzejewskiej - Wróbel, Andrzeja Grabowskiego, Grzegorza Kasdepke i innych wspaniałych współczesnych autorów.
Dzieci odpowiadają na przygotowane przeze mnie pytania, które pozwalają mi zorientować się czy słuchały uważnie i czy zrozumiały tekst. Potem rozmawiamy na tematy związane z wysłuchanym właśnie fragmentem, np.: jak sobie radzić z kolegą, który dokucza; z lękiem przed ciemnością; co to znaczy być prawdziwym przyjacielem; czy podczas świąt najważniejsze są prezenty.Zajęcia często kończą się rysowaniem, a rysunki maluchów zdobią ściany biblioteki.Taką formę zajęć stosuję od lat i przynosi ona wspaniałe efekty: dzieci poznają drogę do biblioteki, przyprowadzają tu swoich rodziców, zaczynają wypożyczać książki. W ten sposób wychowuję sobie czytelników.
Rysunki dzieci do znakomitej książki Pawła Pawlaka "Nocny Maciek"
- rozmawialiśmy o lęku przed ciemnością, a dzieci rysowały "lampki na nocne strachy"
Rysunki do opowiadania Anny Onichimowskiej "Odwiedziny" (z tomu wybitnych opowiadań
"Dobry potwór nie jest zły") - rozmawialiśmy o tym jak sobie radzić podczas choroby,
a dzieci rysowały ulubione kubki do picia malinowej herbatki na przeziębienie