27 grudnia 2016

Rozmawiajmy o uchodźcach

Nasza koleżanka Monika Rowińska, oprócz pracy w szkolnej bibliotece w Augustowie, pełni również rolę animatorki kultury. Zainspirowana niedawnym spotkaniem z Wojciechem Tochmanem, postanowiła na zajęciach bibliotecznych porozmawiać z dziećmi na trudne tematy. Przeczytajmy tę interesującą relację.
Niedawno prowadziłam spotkanie z Wojciechem Tochmanem - wybitnym reporterem i niezwykle wrażliwym człowiekiem. Spisywał wstrząsające świadectwa ocalonych z ludobójstw w Bośni i Rwandzie, opisywał życie nędzarzy w filipińskich slumsach i codzienność syryjskich uchodźców w jordańskim obozie. Doskonale poznał mechanizmy, które powodują, że uznajemy innych ludzi za gorszych od nas, że zaczynamy ich nienawidzić, a czasem się ich bać, że nie chcemy mieć z nimi do czynienia, że nie chcemy im pomagać.
W zapobieganiu takim zjawiskom Tochman widzi rolę bibliotekarzy i nauczycieli. To my, prowadząc zajęcia z dziećmi i młodzieżą, możemy zapobiec rodzeniu się w ich głowach nienawiści i irracjonalnych lęków, np. przed uchodźcami.
W jednym ze swoich artykułów reporter pisze:
„Ponad połowa uchodźców na świecie to dzieci. Ponad 30 milionów w poniewierce. Z pierwszym dzwonkiem nie zaszkodzi o dziecięcej krzywdzie przypomnieć. Także uczniom w Polsce (jeśli tylko znajdą się chętni nauczyciele) powiedzieć, że nie wszystkie dzieci mogą chodzić do szkoły.


Uczniowie postawią pytania. Może takie: kim są uchodźcy? Ilu ich? Skąd przychodzą? Dlaczego? To terroryści? Kryminaliści? Gwałciciele? Grozi nam zderzenie cywilizacji? Islamizacja? Zabiorą nam pracę? Wezmą sobie nasze kobiety? Każą im nałożyć burki? Zakażą chorobami? Spłodzą dużo dzieci? Zdominują Europę? Dlaczego Europa ma im pomagać, skoro nie pomagają im kraje arabskie? Dlaczego Polska? To pytania, chociaż częściej tezy niepoparte dowodami, ułożone z lęków, stereotypów i uprzedzeń. Powtarzają je dzieci i nastolatki.”*
Mam właśnie za sobą serie lekcji o uchodźcach, które przeprowadziłam w klasach I – IV szkoły podstawowej. Korzystałam ze znakomitych książek Wydawnictwa Literatura z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci”, opowiadających prawdziwe historie małych uchodźców - Romka z Ukrainy, Karima z Syrii i Omenki z Nigerii. Zastanawialiśmy się z dziećmi jak to jest w jednej chwili stracić swój dom, swoich kolegów i znaleźć się w obcym kraju, w obcej klasie, gdzie nikt nie rozumie ani języka, ani zwyczajów, ani wojennych przeżyć małych uchodźców. Rozmawialiśmy też o tym, jak się zachować, kiedy takie dziecko trafi do naszej szkoły.
Podczas zajęć pokazywałam uczniom na mapie, gdzie leżą kraje naszych bohaterów i tłumaczyłam co takiego dzieje się na Ukrainie, w Syrii i w Nigerii, że ludzie muszą stamtąd uciekać.
Dzieci były bardzo przejęte, z wielką ciekawością słuchały fragmentów książek i chętnie brały udział w rozmowie.
Zachęcam Państwa do sięgania po książki Wydawnictwa Literatura w podstawówkach:
- Barbara Gawryluk "Teraz tu jest nasz dom",
- Liliana Bardijewska "Kot Karima i obrazki",

- Renata Piątkowska "Hebanowe serce".
i po reportaże Tochmana czy Mikołajewskiego w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych:
- Wojciech Tochman, Katarzyna Boni „Kontener”,
- Jarosław Mikołajewski „Wielki przypływ”.
*Tochman Wojciech: Witaj, szkoło. W: Duży Format 01 września 2016, [online], [dostęp 13 grudnia 2016], dostępny : http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,20623394,witaj-szkolo-tochman.html