Nasza koleżanka Monika Rowińska przedstawia dzisiaj pomysł na pracę domowego studia nagraniowego.
Podczas pierwszej fali pandemii i pierwszego zamknięcia szkół przeniosłam swoje zajęcia czytelnicze w przestrzeń wirtualną. Samodzielnie nagrywałam i montowałam filmy, na których czytałam dzieciom kolejne odcinki „Harry’ego Pottera”. W tym roku szkolnym postanowiłam wzbogacić swoje domowe studio nagraniowe o green screen, czyli tło z zielonego płótna, na którym można wyświetlać dowolne obrazy. Dzięki temu nagrywane przeze mnie filmiki stały się bardziej atrakcyjne. Kiedy czytam książkę dla najmłodszych, za moimi plecami przesuwają się ilustracje z tej książki, a kiedy czytam książkę dla starszych, pozbawioną ilustracji, na ekranie mogę wyświetlić dowolne tło – las, plażę, ulicę albo szkolną bibliotekę, za którą i ja i uczniowie podczas zamknięcia szkół się stęsknili. Montaż takiego nagrania z green screenem jest pracochłonny, bo każdą ilustrację z książki trzeba najpierw zeskanować, potem odpowiednio dopasować jej rozmiar do rozdzielczości filmu, ale ostateczny efekt wart jest wysiłku.
Oprócz ciekawego tła moje nagrania miały też przygotowane w Canvie plansze końcowe i początkowe, a te dla młodszych dzieci zaczynały się i kończyły zmontowanymi przeze mnie specjalnymi czołówkami. W zajęciach czytelniczych, zarówno tych stacjonarnych, jak i zdalnych, najistotniejszy pozostaje dobór tekstów. Dla klas VI-VIII czytałam podnoszące na duchu historie z „Young Power. 30 historii o tym, jak młodzi zmieniają świat” Justyny Sucheckiej oraz fascynujące i mało znane opowieści z „Bestiariusza Słowiańskiego” Witolda Vargasa i Pawła Zycha. Dla klas IV-V zabawną, inteligentną książkę z przesłaniem „O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach podpodłogowych” Katarzyny Ryrych. Dla klas I-III mądre i pięknie ilustrowane książki: „Lenka” Katalin Szegedi, ”Nocny Maciek” Pawła Pawlaka, „Mój kochany Kotopies” Beaty Ostrowickiej oraz opowiadania Anny Onichimowskiej z tomu „Dobry potwór nie jest zły”. Każdą z czytanych książek opatrzyłam słownym komentarzem, który miał pobudzać dzieci do refleksji nad problemami przedstawionymi w książce.
Najbardziej cieszę się z tego, że nagrania nie trafiały w próżnię, bo miłe komentarze na ich temat usłyszałam zarówno od dzieci, jak i rodziców.
Warto pamiętać, że takich nagrań nie można upubliczniać na Facebooku, stronach internetowych, You Tube, bo byłoby to złamaniem praw autorskich do tekstu i ilustracji. Można je tylko wysłać uczniom przez szkolną platformę edukacyjną.
Monika
Rowińska
biblioteka Szkoły Podstawowej nr 4 w Augustowie
Dziękujemy za relację!