Na czas zdalnej edukacji, biblioteka Szkoły Podstawowej nr 41 w Gliwicach, zamieniła się w małe studio nagrań. O tym, skąd wziął się taki pomysł i jak się to robi, przeczytamy w relacji naszej redakcyjnej koleżanki Beaty Haładus.
Czas zdalnej edukacji wymusił na bibliotece zmianę profilu działania. Do moich dodatkowych obowiązków należy m.in. promocja szkoły i prowadzenie strony placówki na Facebooku. Pomyślałam, że w czasie gdy pracujemy w trybie zdalnym, dobrze będzie pokazać w mediach społecznościowych, co dzieje się za wirtualnymi murami szkoły. Jako, że lubię korzystać z ICT, wybrałam formę multimediów. Poprosiłam nauczycieli o przesyłanie fotografii ciekawych prac i relacji z ważniejszych działań i montowałam to wszystko w krótkie filmiki. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i idealnie trafił w oczekiwania rodziców, uczniów i samych nauczycieli. Od początku pandemii z mojego bibliotecznego studia wyszło niemal 80 produkcji!
Do montowania filmików używałam wyłącznie bezpłatnych programów i aplikacji. Korzystałam m.in. z Canvy, Movie Makera i Edytora Video z pakietu Windows. Dźwięk pobierałam z darmowych stron jamendo i freesound. Oczywiście, aby być na bieżąco, brałam udział przeróżnych webinarach, również w tych związanych z prawem autorskim.
Nowe umiejętności sprawiły mi ogromną przyjemność, mnóstwo satysfakcji i mogę śmiało powiedzieć, że jest to "minus dodatni" pracy szkolnego bibliotekarza w czasie pandemii.
Wszystkie moje produkcje można oglądać w specjalnej zakładce na stronie biblioteki. Zapraszam TU
Do publikacji na blogu wybrałam najnowszy projekt "Strachy zza miedzy", nad którymi pracowałam wraz z nauczycielkami plastyki - paniami Małgorzatą Nierodą i Eweliną Paluch, oraz z nauczycielką kształcenia zintegrowanego - panią Renatą Linek-Nowakowską. Jest to ilustrowany audiobook do legend z powiatu gliwickiego. Do czytania i ilustrowania zaprosiłam dzieci. Całość powstała w czasie zdalnego nauczania i została opublikowana na stronach szkoły z okazji Tygodnia Bibliotek.
Dziękujemy za relację!