27 grudnia 2014

Listy do Mikołaja - cz. 2

Drogi Mikołaju!
Już bardzo dawno nie wysyłałam listu do Ciebie. Myślałam, że jestem dorosła i sama muszę sobie poradzić. Dopiero Biblioteki Szkolne Online uświadomiły mi taką możliwość. Pracuję w szkolnej bibliotece ponad 30 lat i nie wypaliłam się zawodowo. Wręcz przeciwnie, jestem coraz bardziej odważna i decyduję się na rzeczy, których bałabym się na początku swojej drogi zawodowej. Kiedy rozmawiam z koleżankami z bibliotek, kiedy przeglądam Bibliotekę w Szkole, kiedy obserwuję stronę Biblioteki Szkolne On-line przekonuję się, że mamy w bibliotekach szkolnych wspaniałych fachowców, którzy potrafią przyciągnąć uczniów do biblioteki. Brakuje nam tylko jednego: pieniędzy na książki. Ci, którzy mówią, ze młodzież nie czyta, nie mają racji. Jest bardzo dużo dzieci, które chcą czytać, ale muszą mieć co. W naszych bibliotekach muszą być nowości. Dlatego, Drogi Mikołaju, pamiętaj proszę o szkolnych bibliotekach i funduszach na książki. Resztę załatwią nauczyciele bibliotekarze, zawsze gotowi do pracy. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Kochany Mikołaju!
Marzenia bibliotekarzy szkolnych w niedużych miejscowościach bywają skromne, bo mają chyba realistyczny obraz rzeczywistości, a poza tym tyle razy spotykają się z odmową w temacie finanse, że czasami nie chce im się już marzyć.
Gdybym spotkała Cię, Mikołaju, na swej drodze wręczyłabym Ci następującą listę życzeń:
• Nowości, nowości i jeszcze raz nowości: to one głównie przyciągają czytelnika do biblioteki; czytelnik reklamy ogląda, koło księgarni przechodzi i wie o co pytać (sama tak robię).
• W temacie nowości dobrze by było, gdyby można dysponować budżetem z góry ustalonym i robić zakupy wg potrzeb, a nie wydawać pozostałości budżetowe na koniec roku.
• Przydałyby się materiały do codziennej pracy: folia do owijania książek, taśma do klejenia, o długopisach oraz innych piśmienniczych nie wspomnę…
• Z pracowni komputerowej cieszymy się, ale przydałyby się fundusze na wymianę lub naprawę sprzętu, zakup tonera do drukarki.
• Moim marzeniem jest, aby ICIM w bibliotece nie było w czerwcu okupowane przez nauczycieli wypisujących dyplomy, świadectwa oraz inne dokumenty, co dezorganizuje mi prace i wyłącza pracownię dla uczniów.
• Fundusze na zakup nagród: dzieci lubią konkursy, ja lubię je organizować, ale ile nagród mogę kupić za własne fundusze?
• Doraźne zastępstwa: dezorganizują pracę bibliotekarza, bo cokolwiek mam zaplanowane w danym momencie, zawsze zastępstwo jest ważniejsze, a najgorsze są te, o których dowiaduję się w czasie przerwy i muszę wyprosić czytelników, bo idę na lekcje (klasy do mnie nie mogę zaprosić, bo biblioteka jest zbyt mała - w czytelni tylko 6 miejsc)
• Zmienić obraz bibliotekarza: coraz rzadziej, ale jednak zdarzają się przypadki, że jesteśmy traktowani jako nauczyciele gorszej kategorii, sami uczniowie pytają czy mamy prawo wstawiać oceny, wpisywać uwagi, czy możemy prowadzić lekcje (a pani będzie nas uczyć?)
• Ostatnim życzeniem niech będzie zmiana stosunku opiekunów dzieci do korzystania z bibliotek, bo z uczniami sobie poradzimy…