Już bardzo dawno nie wysyłałam listu do Ciebie. Myślałam, że jestem dorosła
i sama muszę sobie poradzić. Dopiero Biblioteki Szkolne
Online uświadomiły mi taką możliwość. Pracuję w szkolnej bibliotece ponad
30 lat i nie wypaliłam się zawodowo. Wręcz przeciwnie, jestem coraz bardziej
odważna i decyduję się na rzeczy, których bałabym się na początku swojej drogi
zawodowej. Kiedy rozmawiam z koleżankami z bibliotek, kiedy przeglądam Bibliotekę w Szkole,
kiedy obserwuję stronę Biblioteki Szkolne
On-line przekonuję się, że mamy w bibliotekach szkolnych wspaniałych
fachowców, którzy potrafią przyciągnąć uczniów do biblioteki. Brakuje nam tylko
jednego: pieniędzy na książki. Ci, którzy mówią, ze młodzież nie czyta, nie
mają racji. Jest bardzo dużo dzieci, które chcą czytać, ale muszą mieć co. W
naszych bibliotekach muszą być nowości. Dlatego, Drogi Mikołaju, pamiętaj
proszę o szkolnych bibliotekach i funduszach na książki. Resztę załatwią
nauczyciele bibliotekarze, zawsze gotowi do pracy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kochany Mikołaju!
Marzenia bibliotekarzy szkolnych w niedużych miejscowościach bywają skromne,
bo mają chyba realistyczny obraz rzeczywistości, a poza tym tyle razy spotykają
się z odmową w temacie finanse, że czasami nie chce im się już marzyć.
Gdybym spotkała Cię, Mikołaju, na swej drodze wręczyłabym Ci następującą listę
życzeń:
• Nowości, nowości i jeszcze raz nowości: to one głównie przyciągają czytelnika
do biblioteki; czytelnik reklamy ogląda, koło księgarni przechodzi i wie o co
pytać (sama tak robię).
• W temacie nowości dobrze by było, gdyby można dysponować budżetem z góry
ustalonym i robić zakupy wg potrzeb, a nie wydawać pozostałości budżetowe na
koniec roku.
• Przydałyby się materiały do codziennej pracy: folia do owijania książek,
taśma do klejenia, o długopisach oraz innych piśmienniczych nie wspomnę…
• Z pracowni komputerowej cieszymy się, ale przydałyby się fundusze na wymianę
lub naprawę sprzętu, zakup tonera do drukarki.
• Moim marzeniem jest, aby ICIM w bibliotece nie było w czerwcu okupowane przez
nauczycieli wypisujących dyplomy, świadectwa oraz inne dokumenty, co
dezorganizuje mi prace i wyłącza pracownię dla uczniów.
• Fundusze na zakup nagród: dzieci lubią konkursy, ja lubię je organizować, ale
ile nagród mogę kupić za własne fundusze?
• Doraźne zastępstwa: dezorganizują pracę bibliotekarza, bo cokolwiek mam
zaplanowane w danym momencie, zawsze zastępstwo jest ważniejsze, a najgorsze są
te, o których dowiaduję się w czasie przerwy i muszę wyprosić czytelników, bo
idę na lekcje (klasy do mnie nie mogę zaprosić, bo biblioteka jest zbyt mała -
w czytelni tylko 6 miejsc)
• Zmienić obraz bibliotekarza: coraz rzadziej, ale jednak zdarzają się
przypadki, że jesteśmy traktowani jako nauczyciele gorszej kategorii, sami
uczniowie pytają czy mamy prawo wstawiać oceny, wpisywać uwagi, czy możemy
prowadzić lekcje (a pani będzie nas uczyć?)
• Ostatnim życzeniem niech będzie zmiana stosunku opiekunów dzieci do
korzystania z bibliotek, bo z uczniami sobie poradzimy…