"Snujemy opowiadania" czyli Przygoda ze storytellingiem w szkolnej bibliotece
Pierwszy dzień wiosny, jak co roku, Szkoła Podstawowa Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi im. Marii Dąbrowskiej w Gryfinie powitała Dniem Talentów. Jest to wyjątkowy dzień, który zmienia tradycyjny Dzień Wagarowicza w święto wszystkich utalentowanych uczniów. W tym roku biblioteka szkolna postanowiła przygotować zajęcia, o które uczniowie wypytywali już od Nocy Bibliotek, gdy niektórzy z nich po raz pierwszy mieli z nimi styczność - o sesję w stylu RPG, opartą na storytellingu. Jest to narracyjna gra fabularna, w której uczestnicy przyjmują jakieś role i odgrywając daną postać, muszą odnaleźć się w świecie i zadaniach, przygotowanych przez prowadzącego - Mistrza Gry lub Narratora. Podczas Dnia Talentów uczestnicy wraz z nauczycielem bibliotekarzem zagłębili się w klimat baśni nieco innej, nieco groźnej i wymagającej - w baśniowy świat z dodatku do systemu "Adventurers!" Wydawnictwa fajneRPG.
Uczestnicy musieli przenieść tajemniczy klejnot do rąk królowej Bastionu, mierząc się z wilkami, Tomciem Paluchem o nieco lepkich rękach oraz groźną Złotowłosą i jej trzema niedźwiedziami. Ponadto musieli wykazać się zdolnością logicznego myślenia i rozwiązywania zagadek, pomysłowością oraz umiejętnościami aktorskimi.
Wszyscy wywiązali się ze swoich zadań wzorowo, jednak wśród grupy wyróżnił się nieco Paweł Kowalczyk z klasy IV D, który wcielił się w czarodzieja Ziemowita. Warto nadmienić, że to było pierwsze spotkanie Pawła ze storytellingiem. Poradził sobie jednak znakomicie, dzięki czemu otrzymał na koniec zajęć certyfikat potwierdzający wyjątkowy talent. Poza nim, drużynę tworzyli: Kamil Nycz z klasy VI C jako rycerz Robertus, Hubert Bryński z klasy VI C w roli rozbójnika Petera, Marcin Żebiełowicz z klasy V C oraz Bartosz Celmer z klasy IV D jako Marek i Arek - bliźniacy-rzemieślnicy, Maciej Zasadziński z klasy IV D czyli alchemik Miron oraz Hubert Śniegowski z klasy IV D w roli Artura, przedstawiciela prawa.
Nie wiedzieć kiedy, upłynęły niemal trzy godziny i przygoda musiała się zakończyć. Gracze jednak chcieli ją kontynuować. Kto wie, może jeszcze nadarzy się okazja, by grupa dzielnych i pomysłowych bohaterów stanęła na szlaku przygody, posiłkując się swoimi talentami, pomysłowością i wyjątkowymi umiejętnościami?
Relacja - Pan Adrian Kopp
